W mediach
– Kryzys zdrowotny leży u podstaw innych kryzysów, dlatego tutaj potrzebne jest największe zaangażowanie państwa – tłumaczy posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Wrocławska posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, wraz z Parlamentarnym Zespołem ds. Legalizacji Marihuany, występują w obronie chorego pięćdziesięciolatka Bydgoszczy. (...) To początek prac zmierzających do zainicjowania sejmowej debaty nad projektami dekryminalizacji marihuany.
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na sobotniej demonstracji dostała się do policyjnego kotła i siłą usunięto ją z marszu. - Ludzie próbowali się wyrwać z kotła, skacząc przez płot, robiąc sobie fizyczną krzywdę, byleby się wydostać z otoczenia - opowiada.
Kościół nie potrafi poradzić sobie z własnymi grzechami, traci moralne prawo do rozliczania kogokolwiek z czegokolwiek. Na pewno publikacja raportu i kolejne ujawniane skandale przyczynią się do dalszego rozdziału społeczeństwa od Kościoła – bo do rozdziału państwa od Kościoła dojdzie dopiero po zmianie władzy na autentycznie świecką – mówi posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Równość i sprawiedliwość - mówi o fundamentach swojego systemu oświaty fińskie ministerstwo edukacji. - Otwartość i zaufanie - dodają dr Dziemianowicz-Bąk i prof. Przegalińska. - Inaczej uczniowie od szkoły się odwrócą. A stracimy na tym wszyscy.
To nie jest patriotyzm. To jest brunatny, brutalny nacjonalizm, pielęgnowany na piersi prawicy - powiedziała w "Tak jest" posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, komentując wydarzenia podczas środowego marszu w Warszawie.
Partia Razem i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaproponowały, żeby pl. Jana Pawła II powrócił do dawnej nazwy. Co ciekawe, od inicjatywy dystansuje się wrocławskie SLD.
Chodzi na protesty, zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o aborcji, przyciąga młodych jak mało który polityk. – Chodzę na protesty z markerem. Pytam, czy znają numer do prawnika. Jak nie, zapisuję im na ręce – mówi naTemat posłanka Lewicy. Dyskutuje z uczniami, pomaga im. A oni piszą do niej, dzwonią. Z wpisów na Twitterze wynika, że wręcz ją ubóstwiają.
„Zebraliśmy wymagany tysiąc podpisów potrzebnych do rejestracji obywatelskiego komitetu i wkrótce ruszy dalsza zbiórka podpisów pod projektem liberalizującym prawo aborcyjne” – poinformowała posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Strajk kobiet. Podczas piątkowych manifestacji przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego rozpoczęła się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem liberalizującej prawo antyaborcyjne.
To wy, politycy Zjednoczonej Prawicy, wyprowadziliście debatę na temat aborcji z parlamentu do upolitycznionego pseudotrybunału - odpowiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica).
Przekleństwa, które wybrzmiewają na protestach dokładnie ilustrują nastrój kobiet, którym odebrano resztki praw i godności - mówiła w "Graffiti" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica). - Kościół na własne życzenie zaangażował się w życie polityczne, więc teraz ponosi konsekwencje - dodała. Jej zdaniem, kompromisu aborcyjnego nigdy nie było.
Ciężko było spodziewać się innej decyzji - powiedziała w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Gdy jesteśmy skazywane na piekło, nie możemy siedzieć i patrzeć, jak rzeczywistość dzieje się za naszymi oknami - zaznaczyła.
Na proteście były również posłanki Lewicy, które tak jak podczas protestów LGBT w sierpniu, starały się chronić protestujących przed nadużyciami ze strony policji. (...) – Doszło do eskalacji napięć, użyto gazu, zatrzymywano uczestników, niektórych brutalnie. Starałyśmy się z innymi posłankami interweniować, ale bardziej niż legitymacja poselska działało uruchomienie kamery. – mówi Dziemianowicz-Bąk.
Posłanki Lewicy zapowiedziały złożenie w Sejmie projektu ustawy zakładającego depenalizację zabiegów aborcji. Należy skończyć z karaniem kobiet za przerywanie ciąży. Lewica nigdy nie zostawi kobiet samych - mówiły.