Dziemianowicz-Bąk została siłą usunięta przez policjantów z marszu. "Nie widzą, że nawet na Białorusi pałką teleskopową nie da się zgasić protestów?" [Wyborcza.pl]
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na sobotniej demonstracji dostała się do policyjnego kotła i siłą usunięto ją z marszu. - Ludzie próbowali się wyrwać z kotła, skacząc przez płot, robiąc sobie fizyczną krzywdę, byleby się wydostać z otoczenia - opowiada.